Rok 2016 dobiega końca, więc postanowiłem napisać jego podsumowanie. Był to niewątpliwie ciężki rok, ale ilość włożonej pracy odpowiada wynikom. Czego więc dokonałem w tym roku?
Po pierwsze, zacząłem pisać bloga.
Wzięcie udziału w konkursie Daj Się Poznać pokazało mi, że nie ma co porywać się z motyką na słońce i w pojedynkę pracować nad wielkimi projektami, oraz że pisanie bloga jest bardzo fajne. Ogólnie w liceum (i wcześniej) nigdy nie lubiłem pisać wypracowań, ale mój ścisły umysł jakoś dawał sobie radę. Pisanie bloga za to jest bardziej jak monolog. Ponieważ piszę tak, jakbym mówił, to mogę sobie wyobrażać, że przedstawiam pewnego rodzaju prezentację przed bliżej nieokreśloną publicznością. W każdym razie, myślę, że rozpoczęcie bloga było jedną z moich lepszych decyzji.
Idąc dalej chronologicznie (bo bloga rozpocząłem w marcu), nadszedł kwiecień i miałem szansę pojechać z moją drużyną Quidditcha do Gallipoli we Włoszech, gdzie wzięliśmy udział w Pucharze Europy w Quidditchu. Był to nasz pierwszy międzynarodowy turniej.
Następnie pod koniec maja zacząłem akcję rewitalizacji Grupy .NET na moim wydziale. Mieliśmy zaledwie trzy albo cztery spotkania, podczas których opowiedzieliśmy sobie o tworzeniu aplikacji w WPF i wzorcu MVVM.
Po letniej sesji, drżąc przed poprawkami, udałem się na wakacyjny wypoczynek. Będąc w reprezentacji Polski w Quidditchu pojechałem do Frankfurtu w Niemczech na Mistrzostwa Świata, w których w sumie wzięło udział 21 krajów z 5 kontynentów.
W międzyczasie dostałem się na wakacyjne praktyki do firmy Transition Technologies, gdzie brałem udział w eksperymencie porównującym techniki wytwarzania oprogramowania z różną ilością testów jednostkowych. W ich trakcie poznałem TDD.
Pod koniec wakacji nadeszła straszna sesja poprawkowa, no i udało mi się zaliczyć jeden z dwóch niezaliczonych przedmiotów oraz dostać warunkowe zaliczenie pierwszego roku studiów. Drugi rok, here I come!
Rozpoczęcie nowego roku akademickiego przyniosło mi nową pozycję - zostałem Microsoft Student Partnerem i oficjalnie objąłem prowadzenie Grupy .NET MIMUW. Na grupie przerobiliśmy podstawy F# i zaczęliśmy tworzyć aplikacje w Xamarinie przy jego użyciu.
Ale do obowiązków MSP należy również organizacja IT Academic Day - konferencji informatycznej dla studentów. Po raz pierwszy organizowałem takie wydarzenie i popełniłem masę błędów, ale jakoś to wyszło.
Do tego zacząłem spełniać moje marzenie - występować na scenie z prezentacjami technicznymi. Na razie przedstawiłem prezentację “Dotnetowiec na Linuxie” na Warszawskiej Grupie .NET oraz na ITADzie na Politechnice Warszawskiej. Zdaję sobie sprawę, że mam jeszcze sporo do nauki jeśli chodzi o robienie prezentacji - żeby były one ciekawe i angażowały słuchaczy, ale jak mówi powiedzenie “zacząć to już połowa sukcesu”.
To jest 60-ty post na moim blogu. Pisanie jest naprawdę fajnie i oprócz mini sławy i przyjemności przyniosło mi jeszcze jedną rzecz - pracę. Zacząłem pracę jako pisarz artykułów na bloga technicznego firmy Vertabelo i zobaczymy jak mi to pójdzie.
Więc słowem końca, włożyłem w 2016 rok dużo pracy i mogę pochwalić się ogromnym wachlarzem sukcesów jakie mnie w tym roku spotkały. W końcu nadeszły upragnione święta i trochę odpocznę. Szczęśliwego Nowego Roku! I powodzenia!